Tajwan

Nazwa państwa: Republika Chińska.
Imię i nazwisko: Xiao Mei.
Wygląd: U Azjatki niekoniecznie widać jakiekolwiek zmiany w wyglądzie. Wciąż pozostała 150 centymetrową dziewczyną z delikatną twarzyczką. Włosy ma kasztanowe, sięgające ud, zdecydowanie w dobrym stanie. Loczek figlarnie sterczy jej z boku. Zawsze jest nieco zakręcony... Mei niegdyś próbowała go ujarzmić, niestety nijak się da. Ponadto, posiada kwiaty wczepiane po obu stronach głowy w stylu qipao, w kolorze brzoskwiniowym bądź też w jasnym różu, w złotym zakończeniu. Są dla niej cenne, więc nie pozwala nikomu ich nawet tknąć, ruszyć, zabrać a co dopiero pomiętosić.
Jej prześliczne miodowe oczy utraciły figlarny blask z dawnych lat, niemniej dalej przyjaźnie spoglądają na świat. Łatwo z niej wyczytać emocje. Radość, smutek, zachwyt, przygnębienie - to wszystko widać jak na dłoni. Kiedyś głównie uśmiechnięta, dziś niepewna, zatroskana.
A ubiór? Mei zawsze goniła za panującą modą, ale w panujących warunkach stało się to niemożliwe. Nie mniej jednak, została przy dawnych zachciankach. Bufiaste rękawy i długie spódnice są rzeczami, z którymi Tajwance trudno się rozstać. Wciąż zwraca uwagę aby wyglądać porządnie. W końcu Apokalipsa czy nie, styl trzeba mieć.
Charakter:Taiwan to istny kwiatuszek.
Jest miła, urocza i wydaje się być poza zasięgiem wszelkiej nieczystości. Jej rodzinka zawsze wyglądała jakby to był jej priorytet. Dziewczyna zawsze uwielbiała być w towarzystwie.. Zagadywać, rozmawiać, poznawać. Nawet teraz się to nie zmieniło. Jest tam, gdzie są ludzie. Boi się samotności i stara się trzymać swoich bliskich. Bardzo się o nich martwi i z niechęcią patrzy na ich wyprawy za miasto. Nie potrafi uspokoić swoich nerwów, nawet jeżeli wie, że są zbyt silni aby coś mogło się im stać.
Ogólnie jest bardzo optymistycznie nastawiona na przyszłość i z zadartym nosem czeka na nowe dawki wrażeń. Stara się, by ten czas spędzić jak najprzyjemniej. A co do jej niezbyt znanej części społeczności... Dla każdego jest miejsce w tajwańskim serduszku! Zawsze sympatyczna, powie dobre słowo, pomoże, doradzi, nawet wskaże światełko w tunelu. Smutek czy przygnębienie? Azjatka nie potrafi znieść takich emocji na ważnych dla niej twarzach. Widząc ponure nastroje musi działać, próbować jakoś wesprzeć. Bardzo jest dla niej ważne, aby każdy czuł się dobrze w jej towarzystwie. Jeżeli raz coś postanowi, to za wszelką cenę tego dokona. Jest uparta, czasami też kłótliwa, ale przede wszystkim wrażliwa. Każde słowo bierze głęboko do serca, więc zdecydowanie łatwo ją zranić. Jeżeli chce, może długo trzymać urazę, ale równie szybko potrafi wybaczyć. Czy jest naiwna?
Bardzo często wspomina dawne lata. Pamięta wszystkie sławne koreańskie zespoły, promocje które przegapiła czy też najlepiej sprzedające się gry z Japonii. Nieraz chwyta ją melancholia, kiedy wyciszona zauważy jakiś obraz przeszłości. No ale... Nie lubi rozmawiać o teraźniejszości, bo... bo bo cóż! Trochę obawia się wszelkich zagrożeń spoza miasta. Nie jest z natury silna, pierwszym odruchem jest trzymanie się kurczowo rękawa Chin i kazanie mu coś zrobić. Ale małe to i zwinne, to zazwyczaj się jakoś uwinie. Czasami trzeba okiełzać strach i pomóc reszcie, ale to przychodzi z trudem.
No ale jak już się zdecyduje, udowadnia fakt, że Azjata to inny rodzaj człowieka. Jest żywa i żwawa... i zdecydowanie tak pozostanie!
No i hej! Grunt to dobra zabawa!
Dodatkowe informacje:
-Często zachowuje się jakby cała apokalipsa nigdy się nie wydarzyła, zdecydowanie lubi brać udział w balach czy imprezach kostiumowych.
-Jeżeli będziesz wystarczająco odważny możesz mieć pewność, że Mei pomoże Ci stać się bóstwem na takiej uroczystości
-Nie ażeby coś, no ale zdecydowanie nie ma nigdzie kolekcji Japońskich zdjęć. Zdecydowanie.
-Ma dużo albumów ze zdjęciami swoich bliskich. To jedna z najważniejszych z jej prywatnych rzeczy.
-Uwielbia śluby, z czułością wspomina swoje kampanie telewizyjne promujące zamążpójścia

Wszystko pięknie :"D
AKCEPT